Zamiast walić tynki to trzaskałem kilometry
-
DST
62.80km
-
Czas
02:32
-
VAVG
24.79km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Podjazdy
350m
-
Sprzęt Czołg
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 lutego 2014 | dodano: 14.02.2014
Po czterech dniach niejeżdżenia nadarzyła się okazja żeby wskoczyć na rower i trochę pokręcić. Zmęczony tygodniem pracy nie miałem ochoty na sprinty ale chciałem się trochę rozruszać. Pierwsze 30 km jechałem ze szwagrem i siostrą - resztę nakręciłem sam. Trasa bardzo podobna jak niecały tydzień temu w sobotę. Niestety nie zauważyłem, że słabe baterie mam w Garminie i po 8 km się wyłączył więc śladu dziś nie będzie.
Miałem ochotę zrobić więcej km, gdy żegnałem się z siostrą i szwagrem miałem w planie wrócić do domu i pojechać w drugą stronę ale temperatura -2 stopnie trochę zmroziła mi stopy i stwierdziłem, że zjadę do domu.
Kategoria 50-100
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!