Waskii prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

400-500

Dystans całkowity:421.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:19:43
Średnia prędkość:21.35 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:4419 m
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:421.00 km i 19h 43m
Więcej statystyk

Budapeszt - Kraków z Gavkiem

  • DST 421.00km
  • Czas 19:43
  • VAVG 21.35km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 4419m
  • Sprzęt Czarnula
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 lipca 2016 | dodano: 20.07.2016
Uczestnicy

Najpierw małe zwiedzanie Budapesztu ale słabe bo słaba pogoda a na drugi dzień w trasę.
Pogoda słaba bo w dzień upał koło 30 stopni a w nocy 9-11 i przelotne opady
Ogólnie w nocy jechało się bardzo słabo - takiej słabej nocki nie miałem jeszcze nigdy od kiedy jeżdżę długie dystanse.
Pewnie miał coś tutaj do powiedzenia wiatr wiejący cały czas z siłą 4-6 m/s a u podnóża Tatr nawet do 10m/s



Wzgórze Gellerta. Po lewej Jacek, którego Gavek spotkał w Polskim Busie z Wa-wy. Jak widać pogoda nie rozpieszczała - (c)Wąski

Widok ze wzgórza Gellerta - (c)Wąski

Jak to powiedział Gavek "Anglia nad Nilem" - (c)Wąski

Miało być po węgiersku ale skończyło się jak zawsze czyli tanio i szybko - (c)Wąski

Do domu czas ....- (c)Wąski

Całe szczęście byłem świadomy, że Węgry płaskie nie są ale dlaczego tam było cały czas góra, dół, góra, dół ...- (c)Wąski

No to pora wjechać na Słowację. Gavek masz kamizelkę? Nie, a Ty? Też nie. No i se pogadali - (c)Wąski


Slovensko prosimy o lepsze drogi bo te na Węgrzech nas dobiły. Nasze rowery prawdopodobnie też. - (c)Wąski


Dobrze, że jechaliśmy na północ bo ostre słońce w połączeniu z posianymi w Budapeszcie okularami ....... - (c)Wąski


Taka pogoda nad ranem ma tylko jeden plus. Fantastyczne widoki. Ale marne to pocieszenie gdy masz na sobie już wszystko łącznie z cywilną koszulką ...- (c)Wąski


Gavek twierdzi, że jeśli byłem w Tatrach i nie zerwałeś łańcucha to znaczy, że nie byłeś w Tatrach. Mnie w takim wypadku tam nie było już kolejny raz. - (c)Wąski

Niestety, pani której jestem wielkim fanem nie spotkałem :( - (c)Wąski

Wyjazd udany mimo tak wielu niesprzyjających okoliczności.
Słońce, deszcz, zmęczenie, zgubione okulary, zimno - trzeba się cieszyć, że tylko to bo przecież mogło nas spotkać coś o wiele gorszego.
Dzięki Gavek za super pomysł i sam wyjazd.

Trasa:


Kategoria Czarnula 2016, Gminobranie, K36, 400-500