Waskii prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2016

Dystans całkowity:432.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:19
Średnia prędkość:27.69 km/h
Maksymalna prędkość:64.20 km/h
Suma podjazdów:1838 m
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:54.01 km i 2h 11m
Więcej statystyk

Z Mirkiem ...

  • DST 61.60km
  • Czas 02:15
  • VAVG 27.38km/h
  • VMAX 64.20km/h
  • Podjazdy 387m
  • Sprzęt Księżniczka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 października 2016 | dodano: 26.11.2016

Mirek mnie wyciągnął na rower.
Po obiedzie u Eweliny, z pełnym brzuchem pokazał, że nie idzie się na rower po obiedzie tylko przed obiadem :D

Trasa:


Kategoria 50-100, Księżniczka 2016

Trzeba wracać na rower

  • DST 65.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 27.66km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Podjazdy 336m
  • Sprzęt Księżniczka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 października 2016 | dodano: 26.11.2016

Oj ciężko w piździerniku z jazdą rowerem ciężko....

Trasa:


Kategoria 50-100, Księżniczka 2016

Zachłannie....

  • DST 53.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 29.44km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 202m
  • Sprzęt Księżniczka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 października 2016 | dodano: 23.10.2016

Po wczorajszym południu zapoznawczym dziś wyskoczyliśmy z Księżniczką na ostrzejszą randkę w związku z tym zdjęć brak bo wiadomo, że zdjęcia wypłyną dopiero po rozstaniu :D

Trasa:


Kategoria do 50, Księżniczka 2016

Zdradzona....

  • DST 56.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 27.54km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt Księżniczka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 października 2016 | dodano: 22.10.2016

Po raz pierwszy zdradziłem Czarnulę ale z nie byle kim bo z Księżniczką.
Najgorsze a zarazem najlepsze, że całkiem się mnie to spodobało i teraz będę to robił regularnie.
Od razu, żeby się jej przypodobać zrobiłem jej sesję. Kilka zdjęć prezentuję poniżej.



Księżniczka jest groźna bo zamontowano jej w prawy pedał rakietę szosa-szosa.


Twórcy postarali się by była w guście potencjalnego zdradzającego więc czerń jest wszędzie.


Jest piękna i aż nie mogę się doczekać gdy znów wymknę się z nią z domu odwracając głowę by nie spojrzeć na stojącą w holu smutną Czarnulę.

Trasa:



Kategoria Księżniczka 2016, 50-100

Z Mirkiem na herbatkę i pogawędkę

  • DST 8.00km
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Czarnula
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 października 2016 | dodano: 22.10.2016

Zadzwonił Mirek z propozycją żeby pogadać przy herbatce - wiec pojechaliśmy pogadać


Kategoria K36, do 50, Czarnula 2016

Jeśli masz wybrankę piękną i prawie idealną a szukasz innej jeszcze piękniejszej i idealniejszej a na dodatek myśisz o trójkącie to ....

  • DST 67.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 26.27km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt Czarnula
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 października 2016 | dodano: 08.10.2016

wiedz, że coś się dzieje.
Zimnawo się zrobiło. Przestało padać więc postanowiłem się przewietrzyć. Niestety jak tylko przeschło i wyjechałem to zaczęło siąpić.
Przecież nie zawrócę do domu. Dobrze, że już założyłem długie spodnie i softshel to jakoś się jechało tym bardziej, że jak wracałem to było już tylko 5 stopni.

Trasa:



Kategoria 50-100, Czarnula 2016, K36

Gdy wiesz, że będziesz jechał w deszczu i 13 stopniach a zamiast auta wybierasz rower wiedz, że musisz się leczyć

  • DST 64.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 26.67km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 264m
  • Sprzęt Czarnula
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 października 2016 | dodano: 02.10.2016

Kuzyn się odezwał, że odwiedził Polskę i jest u rodziców więc postanowiłem odwiedzić tę niezbyt przeze mnie lubiana miejscowość  na południe od mojej wsi.
Szwagier niby mówił, że nie będzie padało dzisiaj ale ja ostatnio jakoś nie wierze w żadne prognozy, szczególnie te zasłyszane więc sprawdziłem GFS i inne takie i jak byk stało, że padać będzie i to możliwe, że zanim wyjadę z Lubina.
Rozsądek nakazywał wsiąść w auto i pojechać kulturalnie w odwiedziny ale w sumie spakowałem przeciwdeszczówkę i pojechałem rowerem. Kropić zaczęło już po 2 km więc zacząłem mocniej naciskać na pedały w nadziei, że jakoś ucieknę przed deszczem i udawało się w sumie aż do celu w Legnicy. W Kochlicach co prawda myślałem, że już mnie złapie bo zaczęło już siąpić ale udało mi się bo w okolicach Rzeszotar przestało. W Legnicy zrobiłem sobie niezłe ściganko z autami po mieście. Pewnie większość kierowców było zdziwiona przyspieszeniem roweru - w sumie ja też się zdziwiłem gdy popatrzyłem na pulsometr ale skoro już tak ładnie wszystkich wyprzedzałem to nie wypadało odpuszczać i do celu dojechałem na zgonie :)
Powrót niestety w deszczu non stop. Ale dla mnie ostatnio to nic nowego. 13 stopni to i tak luksus więc jechałem spokojnie, nigdzie się nie spiesząc i prawie w ogóle się nie męcząc. Do domu dojechałem całkiem mokry i strasznie brudny ale za to niezbyt zmęczony i zadowolony - bardzo :)

Kolano nadal napiera ale zastanawiam się czy leczyć jeszcze głowę czy już za późno i tylko kolano :)

Trasa:


Kategoria 50-100, Czarnula 2016, K36

Chciałem tylko na spokojnie zawieźć bratanicom prezenty

  • DST 57.50km
  • Czas 01:56
  • VAVG 29.74km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 192m
  • Sprzęt Czarnula
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 października 2016 | dodano: 01.10.2016

W sumie mam do bratanic mych jakieś 14,5 km ale jakimś cudem wyszło mi 43 :D
Jako, że po maratonie północ-południe nadal mam problemy z kolanem to chciałem tak na spokojnie i tak tez na początku było ale gdy dojechałem do Szklar to postanowiłem pojechać przez Chocianów, trochę też przycisnąłem mocniej  i wyszło jak wyszło.
Powrót co prawda najprostszą drogą ale bałem, że mi się zimno zrobi to też trochę przyciskałem w pedały.
Pod koniec zaskoczył mnie co prawda wiatr na szmacie bo ciężko było utrzymać jakąkolwiek sensowną prędkość ale nie odpuszczałem i w pewnym momencie prawie "rozsadziło" pulsometr :D

Mam nadzieję, że jutro z łóżka wstanę w lepszym stanie niż w Głodówce dzień po maratonie :D

Trasa:


Kategoria 50-100, Czarnula 2016, K36