Waskii prowadzi tutaj blog rowerowy

Po "treningu siłowym" postanowiłem się dobić

  • DST 80.30km
  • Czas 03:12
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 228m
  • Sprzęt Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 lutego 2014 | dodano: 08.02.2014

Dziś miał być dzień "treningu siłowego" czyli dzień cięcia i rzucania klockami drewna.
Jako, że do tej pracy było nas tylko dwóch to czekające nas metry sześcienne miały dostarczyć nam wrażeń na cały dzień. W sumie to dostarczyły bo po 6 godzinach pracy mieliśmy wykonane 2/3 pracy i postanowiliśmy odpuścić na zasadzie "w poniedziałek też jest dzień"
Mocno już styrany zjadłem obiad i postanowiłem zrealizować to co chodziło mi już po głowie od rana ..... zrobić 40 km tak żeby mieć w tym miesiącu przejechane 200 km no i co najważniejsze, żeby choć w jednym dniu mieć więcej przejechane od eranis, która miała mieć dziś dzień odpoczynku ale wyrolowała mnie i kręciła.
Będąc już na 38 km w związku z tym, że jechało mi się bardzo dobrze postanowiłem dołożyć sobie 15 km i skręciłem w Szklarach Górnych jeszcze raz w stronę Sobina, gdzie zawróciłem i pod wiatr skierowałem się do domu.
Dojeżdżając do domu (60km) stwierdziłem, że nadal jestem nie dobity i ostatnie 20 km zrobiłem po mieście.

Podsumowanie:
Płaska trasa
Zrobione bez przystanków poza wymuszonymi przez stopy lub światła
Wypite: 0,6 l izotonika i 0,6 l wody
Wyszła mi fajna średnia. Spojrzałem nawet na średnią na 50 km i było 27. Zdziwiło mnie to.
Ciekawe jak bardzo połamany będę jutro :)
Zdjęć oczywiście nie ma bo nie dość, że ciemno to jeszcze nie było kiedy robić :D

Trasa:


Kategoria 50-100


komentarze
Waskii
| 11:24 niedziela, 9 lutego 2014 | linkuj Ale trzeba miec jeszcze sily na to zeby krecic ;-) zobaczymy bo na razie to jem obiad :-)
4gotten
| 03:12 niedziela, 9 lutego 2014 | linkuj Dzisiaj chyba nie będziesz odpoczywał? Ma być ciepło, szkoda zmarnować wolnego dnia na leniuchowanie ;-)
Gość | 20:56 sobota, 8 lutego 2014 | linkuj ja dzis tez zrobilam niezla traske ... wykrecilam 90 km .... galaxem jako pasazer :)
Waskii
| 20:08 sobota, 8 lutego 2014 | linkuj Dla mnie odpoczynek to jest minimum jeden dzień bez jazdy więc Twój "tylko dobiję do 3000 i odpoczywam" potraktowałem tak, że dziś masz dzień odpoczynku :D
No cóż - jutro raczej ciężko będzie zrobić więcej niż 80 bo połamany jestem straszecznie ale od czego ma się głowę - rozkaże nogom kręcić mimo wszystko :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!