Szpaciren gegangen
-
DST
51.50km
-
Czas
01:58
-
VAVG
26.19km/h
-
VMAX
55.00km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Podjazdy
380m
-
Sprzęt Czarnula
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak se wyszedłem nogi rozruszać
Na początek spokojnie, później spotkałem kolarza, który dopiero siadł na rower w tym roku więc pogadaliśmy chwilę jadąc niespiesznie.
W Żelaznym Moście minąłem się z bratanicami o czym nie wiedziałem choć dziwne dla mnie było, że w Pieszkowicach minąłem się z autem brata bo jak się okazało jechali do Żelaznego po dzieciaki.
Ubrałem się optymistycznie bo przecież nie zamierzałem się zatrzymywać
Wszystko było oki dopóki było jeszcze z 9 stopni ale przy 4 jazda w krótkich spodenkach i dwóch koszulkach to dla mnie zdecydowanie za mało
Tego przy 4 stopniach to na szczęście było tylko około 10 km ale tak przy 6-7 to pół drogi.
Brrrrr
Było miło lekko i przyjemnie - pomyśleć, że zimą taka średnia była osiągalna dla mnie mega wysiłkiem.
Wyjeżdżanie km robi swoje. Warto się pomęczyć aby teraz było lżej.
Trasa:
Kategoria Czarnula 2016, do 50
komentarze