Waskii prowadzi tutaj blog rowerowy

Takie tam ...

  • DST 48.70km
  • Czas 01:49
  • VAVG 26.81km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 373m
  • Sprzęt Czarnula
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 kwietnia 2016 | dodano: 23.04.2016

Ciężko coś ostatnio mi się zebrać na rower.
Jak już mam czas to zimno się robi mocno albo deszcz zaczyna padać.
Na szczęście tym razem udało mi się wyjechać w miarę sensownie bo zaraz po 15tej

Jak wyjeżdżałem to sobie pomyślałem, że machnę szybkie 50 i po wsiem ale gdy dojechałem do Rynarcic doszedłem do wniosku, że skoro taka ładna pogoda i taki dobry czas to uderzę na Grodowiec, przez Rudną ale gdy już byłem w Rudnej zadzwonił kolega, że wskazane jest abym jazdę zakończył trochę szybciej niż planuję bo ma wolny bilet na Zagłebie i dobrze by było go wykorzystać.
Stwierdziłem, że pójdę bo po tym jak ostatnio oglądałem ich sromotną klęskę obiecałem sobie, że nie będę płacił za taką żenuę ale skoro jest możliwość wejścia za free to sobie oglądnę bo ponoć teraz super grają.

No to zmieniłem trasę - postanowiłem nie wracać od razu do domu ale pojechać sobie mimo wszystko mała pętelkę z Rudnej przez Wysokie i Brodów.
W Gwizdanowie wypadek. Leżał motocykl obok samochodu. Było z górki więc za wiele nie obczaiłem
Obczaiłem za to, że lubińska Insignia ma teraz blachy WJ chyba - trzeba to sprawdzić i zakodować bo samochodem robię o wiele więcej km niż rowerem a i rowerem trzeba na nich uważać :D

Miałem pomysł jechać przez Studzionki bo spodobała mi się ostatnio ta trasa ale stwierdziłem, że nie zdążę więc tylko Wysokie Brodów i do Rudnej. Z Rudnej do domu.

Gdzieś przed Lubinem wyprzedziło mnie wyblakłe, bordowe VITO na blachach DPL - tak blisko, że aż zachwiało mną. Tępy ...debil.
W Lubinie pościgałem się jak zwykle na Kościuszki z autami i tyle tego dobrego.
W domu byłem na styk. Jeszcze coś przekąsiłem i podrałowałem na Zagłębie.
W sumie opłaciło się bo chłopaki zdecydowanie grają inną, lepszą piłkę niż gdy ostatni raz byłem. Widać, że chcą i potrafią. Oby tak dalej to może znów zacznę to oglądać tak jak kiedyś.
Kolega wcześnie obiecał mi, że za każde 5 skróconych km zagłębie strzeli bramkę. No i by to by się zgadzało bo skróciłem o 21 km a bramek ze strony zagłębia było 4. Ze strony Ruchu 1.


Trasa:



Kategoria Czarnula 2016, do 50


komentarze
Waskii
| 20:23 sobota, 23 kwietnia 2016 | linkuj W Extraklasie kolego, w extraklasie :P
Wiesz, ja przez wiele lat kopałem w piłkę ale do polskiej piłki nożnej w pewnym momencie nabrałem wielkiego obrzydzenia a szczególnie miejscowej, lubińskiej. Lubię oglądać dobrą piłkę i czasem się skuszę na pójście na mecz ale od dłuższego czasu zamiast na bilet wolę kasę wydać na izotonik i niech tak pozostanie.
Dzięki za uznanie dla wycieczki. Zaglądaj bo mam nadzieję będą coraz lepsze :)
davidbaluch
| 18:53 sobota, 23 kwietnia 2016 | linkuj piłka to dla mnie abstrakcja. Mieszkam w szczecinie i nawet nie wiem czy Pogoń jest w pierwszej czy drugiej lidze. I mam ich w dupie tak naprawdę. A wycieczka rowerowa fajna.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!