Waskii prowadzi tutaj blog rowerowy

Śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi, jak co komu wychodzi. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi

  • DST 80.50km
  • Czas 03:10
  • VAVG 25.42km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 287m
  • Sprzęt Czarnula
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 listopada 2015 | dodano: 02.11.2015

Skoro mam w pracy za dużo roboty i nerwów to trzeba wykorzystać pogodę tym bardziej, że Mario napisał, że o 11 jedzie pojeździć po terenie.
Moja Czarnula to i w terenie pójdzie jak mnie kocha a ja nie omieszkam wykorzystać jej uczucia - takie ze mnie zimny drań.
Inna sprawa, że postanowiłem zmotywować Elizium do jeżdżenia bo coś nic do mnie nie może nadrobić a cały 2016 rok będę mu wypominał, że przegrał rywalizację :P
Zadowolonym z wyjazdu, Czrnula dała radę po lasach i innych gruzowiskach, płytach betonowych i innych takich.
Trochę mi jej było szkoda ale z drugiej strony nie ma co się cackać
Kilka fot:


Mario


Był szuterek

Było igliwo i kij go wie co pod spodem.

Tam nie wjeżdżałem. Było jednak troszkę górek, gruzowiska i kij go wie czego.

Piaskownia Obora


Była też szosa.
Trasa:


Kategoria 50-100, Czarnula 2015


komentarze
Waskii
| 21:00 poniedziałek, 2 listopada 2015 | linkuj No właśnie pisać się nie za bardzo chce. Pióro jakieś ciężkie, że utrzymać ciężko. Kiedyś to się pisało ....:)
Rometka
| 18:29 poniedziałek, 2 listopada 2015 | linkuj Nie dość, że tu się jeździ panie kolego, to jeszcze pisać fajnie się chce, pozdrawiam :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!