Śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi, jak co komu wychodzi. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi
-
DST
80.50km
-
Czas
03:10
-
VAVG
25.42km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Podjazdy
287m
-
Sprzęt Czarnula
-
Aktywność Jazda na rowerze
Skoro mam w pracy za dużo roboty i nerwów to trzeba wykorzystać pogodę
tym bardziej, że Mario napisał, że o 11 jedzie pojeździć po terenie.
Moja Czarnula to i w terenie pójdzie jak mnie kocha a ja nie omieszkam wykorzystać jej uczucia - takie ze mnie zimny drań.
Inna
sprawa, że postanowiłem zmotywować Elizium do jeżdżenia bo coś nic do
mnie nie może nadrobić a cały 2016 rok będę mu wypominał, że przegrał
rywalizację :P
Zadowolonym z wyjazdu, Czrnula dała radę po lasach i innych gruzowiskach, płytach betonowych i innych takich.
Trochę mi jej było szkoda ale z drugiej strony nie ma co się cackać
Kilka fot:
Mario
Był szuterek
Było igliwo i kij go wie co pod spodem.
Tam nie wjeżdżałem. Było jednak troszkę górek, gruzowiska i kij go wie czego.
Piaskownia Obora
Była też szosa.
Trasa:
Kategoria 50-100, Czarnula 2015