Waskii prowadzi tutaj blog rowerowy

Na zakończenie miesiąca i wykończenie siebie

  • DST 62.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 21.26km/h
  • VMAX 37.64km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 440m
  • Sprzęt Czarnula
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 maja 2015 | dodano: 31.05.2015

Całkiem rano bo o 5 pojawiłem się na stacji PKP w Gdańsku gdzie przywiózł mnie Piciu.
Co prawda chciałem jechać rowerem ale Piotrek stwierdził, że to nie problem i zawiezie mnie autem.
W necie na rozkładzie pociąg był 5:04 a okazało się, że w rzeczywistości 5:54.
Szkoda, że o tym nie wiedzieliśmy bo bym sobie trochę pospał bo do tej 4 to nie było kiedy. Cały czas coś ...
w IC było całkiem fajnie. Poza mną było dwóje rowerzystów. pani wysiadła w Lesznie. Była z sakwami.
Jakoś tak wstydliwy jestem i nie zagadałem.

Jechało się bardzo wygodnie ale czasu na spanie jakoś też nie było
Gdy w Rawiczu chwilę po 11 wsiadłem na rower okazało się, że całą drogę będę jechał pod wiatr.
Trochę nie to zmartwiło bo chciałem jak najszybciej zjeść rosół mamusi, który jest najlepszy na świecie.
Ta jazda naprawdę mnie zmęczyła.
Gdy dojechałem do domu i zjadłem wszystko co miałem w zasięgu wzroku ległem aby odpoczywać bo w sumie od piątku nie spałem.

Upragniony widok....

Tym samym maj był moim rekordowym miesiącem ponieważ po raz drugi w życiu przekroczyłem 2 tys km. W tym przypadku 2036 km


Trasa:


Kategoria 50-100, Czarnula 2015


komentarze
Waskii
| 18:31 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Rosołek po takiej wycieczce to podstawa :D
mdudi
| 19:04 poniedziałek, 1 czerwca 2015 | linkuj ten rosołek ;)
elizium
| 20:01 niedziela, 31 maja 2015 | linkuj no to już Cię nie dogonię ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!