Zmiana konfiguracji napędu w Czarnuli i mała próba
-
DST
42.00km
-
Czas
01:26
-
VAVG
29.30km/h
-
VMAX
42.50km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Podjazdy
158m
-
Sprzęt Czarnula
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na Maraton Podróżnika postanowiłem zmienić napęd na bardziej miękki - jeśli o przełożenia chodzi.
Zakupiłem kasetę 11-34, przerzutkę z długim wózkiem i łańcuch i postanowiłem to dziś wymienić.
Trochę się tego obawiałem bo ja przy rowerze to w sumie za bardzo nic nie robię więc o ile kasetę już wymieniałem to łańcucha i przerzutki nigdy.
Nie było źle, skuwacz się znalazł w przydasiach i poszło mi to dosyć sprawnie. No może z wyjątkiem tego, że łańcuch najpierw założyłem odwrotnie ale na szczęście nie zdążyłem do końca zapiąć spinki i zauważyłem swój błąd.
Trochę powirowałem po ulicy żeby jakoś to wyregulować i w sumie nie chciało mi się nigdzie jeździć więc wstawiłem rower do garażu i postanowiłem przygotować się do jutrzejszego wyjazdu w góry.
Nowy napęd
Ale jakoś coś mi się w głowie pomieszało i postanowiłem wyskoczyć na szybką godzinę i zobaczyć jak się napęd zachowuje.
Napęd się zachowuje. Inaczej. Wrzucanie biegów co prawda nie jest aż takie złe ale to toporne zrzucanie w stosunku do Ultegry bolało mnie i to mocno. Denerwowało mnie to mało subtelne trzaskanie. Ultegra robiła pyk, pyk i łańcuch schodził a na początku Deore chciałem wyrywać i wyrzucać. Szybo się przyzwyczajam więc się przyzwyczaiłem.
Jako, że godzina to około 30 km a to mi nic do niczego nie wnosiło to postanowiłem zrobić 42 km żeby dokręcić do równej setki dystansu rocznego.
W sumie bardzo fajnie się jeździło, mała rozgrzewka przed jutrem. Zapomniałem oczywiście bidonu więc połowa jazdy była na sucho, później szybki pitstop w sklepie. Podoba mi się jazda na takim zestawieniu. Nie muszę tak często ruszać przednią przerzutką. Zrzucam dopiero na większym wzniesieniu. Podobuje mnie się to. Myślę, że w tym roku stara konfiguracja już nie wróci.
Trasa:
Kategoria Czarnula 2015, do 50
komentarze