Waskii prowadzi tutaj blog rowerowy

wróciłem? czy może tylko kolejny przebłysk ......

  • DST 50.70km
  • Czas 01:52
  • VAVG 27.16km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 329m
  • Sprzęt Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 listopada 2014 | dodano: 10.11.2014

To już trzecia "wycieczka" w tym miesiącu. Jeszcze ze trzy razy i powiem, że jak na mnie listopad był rowerowy.
Dziś wyszedłem na rower z kilku powodów jednym z nich była praca bo miałem jej tyle, że stwierdziłem iż nie ma znaczenia czy będę pracował czy nie bo i tak jestem głęboko ...gdzieś. Inny z powodów to przekroczenie 7 tysięcy w tym roku.... mało, dużo za mało.
Postanowiłem sobie zrobić pięćdziesięciokilometrowy reset, który trochę się nie udał gdyż zajechałem po drodze do zaprzyjaźnionej firmy.
W sobotę gdy jechałem drogą z Obory do Szklar zauważyłem, że drzewa pięknie się zazłociły ale szkoda mi było czasu bo zaczynało się ściemniać i nie zrobiłem zdjęcia. Dziś już za bardzo nie było czemu zdjęć robić ponieważ większość liści zaczęło poddawać się procesom gnilnym na podłożu.
Na szczęście jakieś jedno się uchowało i zrobiłem zdjęcie pięknej złotej polskiej jesieni. Ogólnie rzecz ujmując to lubię każdą porę roku ale bez tego złota jesień była by trudniejsza do lubienia.

Jechało się oczywiście fajnie. Nic nie jadłem po drodze ani nawet chyba nic nie piłem. Momentami nawet byłem zmachany ale wystarczała chwila wytchnienia po płaskim lub z górki i było OK. Nie jest chyba ze mną tak źle jak myślałem.

Trasa:



Kategoria do 50


komentarze
yurek55
| 22:08 poniedziałek, 10 listopada 2014 | linkuj A u nas słońca nikt nie widział od dobrych kilku dni, więc trudno o złotą jesień
giovanni
| 16:12 poniedziałek, 10 listopada 2014 | linkuj Tylko 7 tyś ale za to jakich! :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!