Waskii prowadzi tutaj blog rowerowy

Niedzielna pętelka na lemondce

  • DST 52.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 26.67km/h
  • VMAX 56.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 325m
  • Sprzęt Czołg
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 maja 2014 | dodano: 04.05.2014

Weekend majowy nie sprzyjał jeżdżeniu bo pierwszego maja szwędałem się emerycko z rodzinką po górach w okolicy przełęczy Okraj, drugiego obijałem się bo wiało i padało, wczoraj natomiast wziąłem się za rower i zdarłem z napędu wszelki brud za pomocą myjki ciśnieniowej i okazało się że niepokojące odgłosy z okolicy suportu ustały. Mam nadzieję, że tym myciem nie uszkodziłem sobie piasty ani suportu. Dzisiaj postanowiłem po obiedzie pojeździć ale gdy zobaczyłem jak wieje to postanowiłem, że zanim wyjadę przykręcę lemondkę, która od kliku miesięcy czeka na łaskę przykręcenia do kierownicy. Udało się to jakoś skręcić i w miarę dopasować i wyruszyłem aby wykręcić standardowe 50 km.
Pierwsze 34 km były mniej lub bardziej pod wiatr - reszta z wiatrem.
Nie da się nie docenić lemondki gdy w mordewind wieje :) ale muszę chyba zmienić kierę bo w miescu gdzie przykręciłem lemondkę ma ona kształt stożka więc mocowanie się rozjeżdża i luzuje.
W końcu udało mi się wykręcić jakąś sensowną nieemerycką średnią. Nic nie jadłem, nic nie piłem a przeżyłem. W sumie mimo wiatru fajnie się jeździło (czasem ledwo się wlokłem) ale trzeba było wrócić do domu żeby jechać do Wrocka.



Kategoria 50-100


komentarze
4gotten
| 20:21 wtorek, 6 maja 2014 | linkuj +1 do tego co w nawiasie ;-)
Waskii
| 06:36 wtorek, 6 maja 2014 | linkuj No cóż. Dziś, jeśli w ogóle wyjadę, to będę raczej eranisować się na trasie bo trzeci dzień z kolei to średnia max 21,45 :P Biedna spać nie może bo zazdrośnicy pomawiają :( Tak, to prawda, zazdroszczę Ci wolnego czasu i Meridy Walecznej:D
Waskii
| 20:28 poniedziałek, 5 maja 2014 | linkuj odpowiem za niego " jechać tempem emeryckim" patrz poprzedni mój wpis i Twój komentarz :D
Waskii
| 20:13 niedziela, 4 maja 2014 | linkuj Nieźle zabrzmiało :D A co do wymówek... jakich wymówek ? Ja się nie wykręcam - jak nie chce mi się to nie jadę ale częściej to nie mogę bo pracoholizm mnie opanował a ja, jak to z nałogowcami bywa, nie chcę się leczyć ;/
4gotten
| 17:51 niedziela, 4 maja 2014 | linkuj Średnia zacna. Widać, że nie eranisowałeś się na trasie ;-)
BTW, jesteś mistrzem wymówek, żeby tylko wykręcić się od jeżdżenia. Szacun, nawet ja tak nie potrafię ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!